Lizbonę wzniesiono na siedmiu wzgórzach w miejscu, gdzie rzeka Tag uchodzi do Oceanu Atlantyckiego. Pomimo że jest miastem stołecznym, jej wielkość nie przytłacza przybyszów – próżno w niej szukać drapaczy chmur, dzięki czemu sprawia wrażenie przytulnej i kameralnej, dzięki czemu uważana jest za jedno z najbardziej fotogenicznych miast Europy.
Już podczas pierwszych minut pobytu w Lizbonie można się w niej zakochać, z każdym kolejnym krokiem rozbudza naszą ciekawość i kusi, by odkrywać coraz więcej jej magicznych zakątków.
Miasto od razu podbiło nasze serca i obiecujemy sobie jeszcze tam powrócić.
Zrobiliśmy listę „TOP 5” miejsc, których nie sposób pominąć podczas pobytu w Lizbonie.
- Dzielnica Alfama
Najstarsza część miasta, stanowiąca pamiątkę po panowaniu mauretańskim. Wśród wąskich ulic i licznych schodków nie trudno się zgubić, a wręcz – warto! Stare kamienice ozdobione kolorowymi azulejos, klimatyczne knajpki i małe alejki usytuowane na skalistym stoku to to, co Janusze lubią najbardziej.
Wędrując w górę brukowanymi uliczkami docieramy w pobliże kolejnej atrakcji, którą jest…
- Zamek świętego Jerzego (Castelo de São Jorge)
Najchętniej odwiedzany zabytek w Portugalii, górujący nad miastem. Został zbudowany przez Maurów na początku XII wieku jako forteca obronna i podbity przez Alfonsa I Zdobywcę (pierwszego króla Portugalii). Po przeniesieniu stolicy z Coimbry do Lizbony pod koniec XIV wieku stał się siedzibą dworu królewskiego. Z jego murów rozpościera się widok na całe miasto.
Schodząc ze wzgórza w kierunku dzielnicy Baixa dotrzemy do najstarszego i najważniejszego kościoła w Lizbonie.
- Katedra Sé
Zbudowana w 1150 roku w stylu romańskim na pamiątkę wyzwolenia miasta spod władzy Maurów (dawniej w tym miejscu wznosił się mauretański meczet). Toporna bryła przypomina bardziej fortecę, niż świątynię – o jej charakterze obronnym świadczą m.in. grube mury i dwie potężne wieże. Warto też zwrócić uwagę na piękny portal i ogromne rozety.
Tuż obok znajdziemy przystanek kultowej linii tramwajowej nr 28, po której jeżdżą małe, żółte wagoniki, niejako wizytówki Lizbony. Stary tramwaj przejeżdża przez najciekawsze dzielnice miasta – Alfamę, Baixę, Chiado, tak więc przejażdżka nim to dobry pomysł na zwiedzenie i poznanie stolicy Portugalii.
- Dzielnica Baixa, czyli Dolne Miasto
Powstała w XVIII wieku na gruzach miasta, po niszczycielskim trzęsieniu ziemi. W ramach odbudowy Lizbony wytyczono idealnie wymierzoną siatkę ulic i traktów – tym Baixa różni się od starszych, mało uporządkowanych dzielnic stolicy.
Praço do Comercio stanowi główny plac, z pomnikiem króla Józefa – władcy z czasów trzęsienia ziemi i odbudowy miasta. Od północy zamyka go Łuk Triumfalny, wiodący na najbardziej reprezentacyjny deptak – Rua Augusta. Całość znajduje się nad brzegiem Tag, a sam plac zdaje się niemal „schodzić” do rzeki. To w tym miejscu Lizbona witała żeglarzy wracających z dalekich wypraw.
Kierując się na północ dzielnicy natrafiamy na neogotycką windę – Elevador Santa Justa, transportującą ludzi na Bairo Alto, stanowiącą jednocześnie punkt widokowy. Poza tym warto przejść się na Plac Rossio oraz Plac Figueina, z tzw. „Czarnym Kościołem”, czyli osmolonym od czasu pożaru kościołem św. Dominika.
- Dzielnica Belem
Co prawda położona poza centrum, nad rzeką Tag (najlepiej dojechać tu metrem), ale przyciąga rozległą przestrzenią, zabytkami oraz historią. To właśnie stąd wypłynął Vasco da Gama i tu witały go po powrocie tłumy Portugalczyków. Spacerując bulwarem nad rzeką dochodzimy najpierw do Mostu 25 Kwietnia (Ponte 25 de Abril), łączącego Lizbonę z gminą Almada na przeciwległym brzegu Tag. Z powodu jego formy oraz koloru czerwonego często porównuje się go do mostu Golden Gate w San Francisco.
Idąc dalej wzdłuż brzegu już z daleka widzimy Pomnik Odkrywców. Na dziobie betonowego żaglowca stoi książę Henryk Żeglarz (uważany za twórcę portugalskiego imperium kolonialnego), spoglądający gdzieś w dal. Tuż za nim ulokowano postacie znanych, portugalskich żeglarzy, m.in. Vasco da Gamy, Ferdynanda Magellana i Bartolomeu Diasa. Pomnik odsłonięto w 1960 r. – w pięćsetną rocznicę śmierci Henryka Żeglarza.
Jeszcze dalej, u samego ujścia rzeki do oceanu, natrafiamy na Wieżę Belem (Torre de Belém) – jeden z najważniejszych zabytków Lizbony. Wzniesiona w 1520 roku była z początku fortecą u wodnego „wejścia“ do miasta i strażnicą portu, później przekształconą w więzienie. Zasadniczo składa się z dwóch części – 35-metrowej wieży oraz bastionu. Najniższe piętra znajdują się pod wodą, zaś najwyższe są zakończone balkonami, z których roztacza się widok na okolice ujścia rzeki.
Cofamy się nieco do Pomnika Odkrywców i przechodzimy przez pobliskie Ogrody Belem, gdzie możemy przez chwilę odpocząć i nabrać sił do dalszej wędrówki. Tuż za ogrodami, po drugiej stronie ruchliwej ulicy, czeka na nas Klasztor Hieronimitów (Mosteiro dos Jerónimos) – wielki kompleks klasztorny z XVI wieku, uważany za perełkę stylu manuelińskiego (połączenia gotyku z renesansem). Wielką atrakcją jest dwupoziomowy dziedziniec klasztorny, ozdobiony licznymi rzeźbami. Pozycja obowiązkowa dla każdego, kto planuje zwiedzać Lizbonę!
Informacje praktyczne:
Do Lizbony drogą lotniczą dostać się można z aż 6 polskich lotnisk.
Wizz Air oferuje loty z Gdańska, Katowic oraz Warszawy-Okęcia. Standardowa cena dla członków Wizz Discount Clubu za bilet w dwie strony, to ok. 300-350 zł. Dla pozostałych – mniej więcej 100 zł więcej.
Z kolei Ryanair zabierze Was do stolicy Portugalii z Krakowa, Wrocławia oraz Warszawy-Modlina. Średnio za bilet w dwie strony zapłacicie w tym przypadku ok. 250 zł.
Jeśli wcześniej planujecie odwiedzić Porto, to Ryanair wykonuje dziennie 3 rotacje między tym miastem a Lizboną, a ceny biletów zaczynają się już od 9 euro.
Z lotniska w Lizbonie do centrum miasta najwygodniej dostać się metrem. Godzinny bilet ważny od momentu skasowania kosztuje 1,45 euro (+0,5 euro za zakup karty, którą później doładowujemy).
Dodaj komentarz